Do Niepołomic Arka jechała bez pauzującego za kartki Janusza Gola oraz kontuzjowanego Sebastiana Milewskiego, a spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczął Hubert Adamczyk. Środek pola gdynian utworzyli Adrian Purzycki, Michał Bednarski i Christian Aleman, a miejsce na prawym skrzydle zajął wracający po problemach zdrowotnych Kacper Skóra. W jedenastce Puszczy od pierwszej minuty znalazł się Rafał Boguski, który w ostatnich tygodniach zmagał się z urazem, ale zdążył wyleczyć się na rywalizację z podopiecznymi Ryszarda Tarasiewicza.

Początek meczu należał do gospodarzy. W 7. minucie w dobrej sytuacji po dośrodkowaniu Serafina z okolic narożnika boiska znalazł się Sołowiej, natomiast jego strzał głową pozostawiał wiele do życzenia. Niepołomiczanie mieli przewagę optyczną i częściej przebywali na połowie gdynian. Dobrą grę udokumentowali w 19. minucie. Thiakane otrzymał futbolówkę na prawym skrzydle, Stolc był daleko od Senegalczyka, ten odegrał do wbiegającego w szesnastkę Arki Mrozińskiego, krycie prawego obrońcy Puszczy zgubił Haydary, Mroziński wstrzelił piłkę na przedpole, a tam Boguski uciekł Dobrotce i sprytnym uderzeniem piętą z najbliższej odległości pokonał Krzepisza, wyprowadzając piłkarzy Tomasza Tułacza na prowadzenie. Podczas powrotu na swoją połowę po straconej bramce Haydary brzydko zaatakował barkiem Serafina bez piłki. Sędzia Złotnicki pokazał Afgańczykowi bezpośrednią czerwoną kartkę, ale po interwencji VAR arbiter zmienił swoją decyzję i kolor kartonika ewoluował w żółty. Podopieczni Tarasiewicza w dalszej fazie pierwszej połowy bili głową w mur okrutnie boleśnie. W 43. minucie Haydary chciał wyprowadzić prostopadłym podaniem Czubaka do sytuacji oko w oko z Komarem, ale golkiper miejscowych uprzedził napastnika gdynian. W trzeciej minucie czasu doliczonego czasu gry Serafin dośrodkował z rzutu wolnego z bocznej strefy boiska, Thiakane zebrał futbolówkę i natychmiast uderzył na bramkę Krzepisza, golkiper żółto-niebieskich świetnie poradził sobie z tym strzałem, natomiast wobec dobitki Mrozińskiego był już bezradny i Puszcza podwyższyła wynik. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0.

Drugą połowę Arkowcy chcieli zacząć od szybkiego zmniejszenia dystansu do niepołomiczan. W 49. minucie strzał Stolca przeleciał nad poprzeczką bramki Komara. Cztery minuty później Haydary napędził akcję lewym skrzydłem, odegrał do Alemana, Ekwadorczyk znakomitym podaniem stworzył Skórze ,,patelnię" trzy metry od bramki Komara, ale młody prawoskrzydłowy zachował się w tej sytuacji fatalnie i golkiper Puszczy zdołał nogą sparować futbolówkę na korner. W 66. minucie kolejna centra Serafina spowodowała popłoch w szesnastce żółto-niebieskich, jednak Sołowiej główkował obok słupka. W kolejnych minutach Arkowcy próbowali jeszcze zagrozić miejscowym, ale te próby paliły na panewce. Puszcza wygrała 2:0.

Drużyna Tarasiewicza zagrała przy Kusocińskiego tragiczne zawody. W poczynaniach żółto-niebieskich brakowało energii, ruchu do piłki, decyzyjności, pomysłu. Gdynianie prezentowali się ospale, wolno i ociężale. Nic dziwnego, że ta inercja została ukarana przez świetnie zorganizowanych taktycznie gospodarzy. W obliczu absencji Sebastiana Milewskiego i Janusza Gola środek pola nie istniał, niepołomiczanie znakomicie przykryli Karola Czubaka i Omrana Haydary'ego, a gdyńska defensywa znów spisała się fatalnie. Arka ma bardzo wąską kadrę, a gracze spoza pierwszej jedenastki nie gwarantują żadnej jakości. Ta drużyna nie jest zbilansowana ani poukładana, tworzy zlepek indywidualności. Tarasiewicz nie ma żadnego pomysłu na wykreowanie nowych działających schematów i automatyzmów. Przy obecnym stylu gry Arka będzie falowała - raz wygra, raz przegra, ale nie ma tu mowy o własnym pomyśle na funkcjonowanie zespołu, wypracowanych mechanizmach i seryjnym punktowaniu. Wszystkim, co dzieje się z tą ekipą na murawie, rządzi w tym momencie przypadek. To nie zwiastuje niczego dobrego. Drużynie potrzebny jest wstrząs. Skoro jednak nie zadziałał zimny prysznic z końcówki z meczu z Chrobrym, to ciężko zachować jakikolwiek optymizm. W tabeli żółto-niebiescy są na 4. miejscu ze stratą trzech punktów do drugiej Puszczy i pięciu oczek do liderującego Ruchu. Kolejny mecz rozegrają w następną niedzielę o 12:40. Na Stadionie Miejskim w Gdyni Arka zmierzy się ze Stalą Rzeszów.


Puszcza Niepołomice - Arka Gdynia 2:0

Bramki: Boguski 19', Mroziński 45+3'

Puszcza: Komar - Mroziński, Wojcinowicz, Sołowiej, Koj - Bartosz (70' Tomalski), Serafin, Pięczek, Thiakane (90' Czarny), Boguski (70' Jopek) - Klisiewicz (83' Hajda).

Arka: Krzepisz - Rymaniak (83' Tomal), Marcjanik, Dobrotka, Stolc (83' Ziemann) - Skóra (57' Stępień), Purzycki, Bednarski (57' Adamczyk), Aleman, Haydary - Czubak.

Żółte kartki: Serafin - Haydary, Bednarski, Czubak, Marcjanik, Rymaniak, Adamczyk, Aleman.

Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin).

Frekwencja: 1079.