Piast Gliwice - Arka Gdynia 0:1 (Siemaszko 50')

Piast: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Aleksander Sedlar, Uros Korun, Dario Rugasević, Marcin Pietrowski - Stojan Vranjes (69' Łukasz Krakowczyk), Sasa Zivec, Konstantin Vassiljev, Joel Valencia (79' Aleksander Jagiełło) - Michal Papadopulos (60' Maciej Jankowski)
Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup, Adam Marciniak - Marcus da Silva (61' Patryk Kun), Dawid Sołdecki, Yannick Sambea, Michał Nalepa (69' Mateusz Szwoch), Grzegorz Piesio - Rafał Siemaszko (77' Ruben Jurado)

Żółte kartki: Valencia, Zivec, Korun - Zbozień
Widzów: 3850


Mecz z Piastem rozpoczęła niemal zupełnie inna jedenastka Arki niż w pucharowym meczu z Podbeskidziem. W wyjściowym składzie pozostał jedynie Grzegorz Piesio. Początek był obiecujący. Najpierw w polu karnym Arki zablokowany został Papadopulos, a po chwili po drugiej stronie boiska to samo spotkało Michała Nalepę. Pierwsza część meczu należała do Piasta. Podopieczni debiutującego w roli szkoleniowca gliwiczan Waldemara Fornalika zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce. Arkowcy jednak nie mieli dużych problemów z oddaleniem zagrożenia. Pewnie interweniował też Pavels Steinbors. W drugiej części pierwszej połowy Arka wyrwała się z letargu i zaczęła przeważać. Trudne jednak zadanie miał osamotniony z przodu Rafał Siemaszko. Ostatecznie do przerwy bramki nie padły. Arkowcy sześciokrotnie próbowali uderzać na bramkę Szmatuły, ani razu nie dali jednak rady trafić w światło bramki.

Druga połowa zaczęła się dla Arki znakomicie. Piłkę z autu z prawej strony wrzucił Damian Zbozień, Dawid Sołdecki przedłużył podanie głową, a akcję zamknął niezawodny Rafał Siemaszko. Siema uderzył głową i pokonał Szmatułę. Po zdobytej bramce Arkowcy mocno się cofnęli, skupiając się na rozbijaniu ataków gospodarzy. Im bliżej końca tym mocniej Arkowcy zaczęli się odgryzać. W 71. minucie Mateusz Szwoch wykonywał rzut wolny po faulu na Kunie i uderzył tuż obok bramki. W końcówce Piast szukał wyrównującego gola, Arka mądrze się broniła. Ostatecznie Arkowcy utrzymali prowadzenie i wygrali po raz pierwszy na wyjeździe w tym sezonie ekstraklasy.

To był udany wyjazd żółto-niebieskich na południe. Awans do 1/4 Pucharu Polski i komplet punktów w meczu ekstraklasy. Kolejnym przeciwnikiem będzie Cracovia, z którą zmierzymy się w następny piątek w Gdyni.