Damian Węglarz – 6,89. Przy straconej bramce nie miał większych szans, a poza koniecznością wyciągnięcia piłki z sieci bramkarz żółto-niebieskich spisywał się bardzo pewnie – wykazywał się refleksem i instynktem przy próbach strzałów zawodników Stali, nie można też mieć do niego pretensji o grę na przedpolu. Kolejny udany występ 28-letniego golkipera.
Marc Navarro – 6,69. Popełnił błąd przy straconym golu, spóźniając się z pomocą Marcjanikowi w zatrzymaniu wbiegającego za plecy stopera Strózika. Zrehabilitował się jednak kilka chwil później, dobrym dośrodkowaniem z rzutu wolnego wytwarzając kolegom okazję do wyrównania. Na dystansie pełnych 90 minut nie ustrzegł się pomyłek, ale w ogólnym rozrachunku zaliczył kolejne dobre zawody.
Martin Dobrotka – 5,60. Najbardziej newralgiczne ogniwo w bloku defensywnym Arki. Słowak rozegrał bardzo słabą pierwszą połowę, w drugiej było już nieco lepiej, ale wciąż nie oglądaliśmy jego poczynań ze spokojem. 39-letni stoper był niepewny, elektryczny, dawał się wyprzedzić rywalom i nie ustrzegł się chaosu przy podaniach do kolegów.
Michał Marcjanik – 6,78. Do spółki z Navarro zawinił przy straconej bramce, tracąc z radaru wbiegającego w pole karne Strózika. Potem zaliczył jednak asystę przy golu wyrównującym, przedłużając głową dośrodkowanie z rzutu wolnego i generując sytuację Kocabie. W drugiej połowie już pełen spokój ,,Marcjana”, panowanie w powietrzu i rozsądne wyprowadzanie piłki.
Dawid Gojny – 7,26. Raz jeszcze potwierdził bardzo wysoką dyspozycję w defensywie, znakomite czucie gry, przewidywanie zagrań przeciwnika i zdolność do bezceremonialnego przerywania akcji. Do tego świetnie wyglądała jego współpraca z Oliveirą, obaj gracze wspólnymi siłami uczynili lewy korytarz boiska szalenie aktywnym. Kolejny dobry mecz kapitana Arki.
Tornike Gaprindaszwili – 7,02. Miał spory udział przy dwóch golach – najpierw w akcji bramkowej na 3:1 wkręcił w ziemię Zauchę i jego centra z prawej strony zakończyła się trafieniem Vitalucciego, a potem w akcji na 5:1 miękkie dogranie górą w wykonaniu Gruzina wytworzyło sytuację Oliveirze. Tym razem prawoskrzydłowy skończył bez liczb, ale to było w jego wykonaniu bardzo udane spotkanie – robił użytek z dynamiki i odwagi.
Filip Kocaba – 8,39. Strzelił swojego premierowego gola w żółto-niebieskich barwach, kilka minut później wywalczył rzut karny, a i w akcji na 3:1 miał ważny udział, wygrywając pojedynek główkowy na środku boiska. Rewelacyjny mecz 19-latka, który został absolutnym szefem gdyńskiego centrum murawy. Kiedy defensywny pomocnik wrócił do składu, Arka odzyskała panowanie w środku pola. Niedzielny występ zawodnika wypożyczonego z Zagłębia Lubin zaowocował lądowaniem w jedenastce kolejki.
Alassane Sidibe – 6,41. Bardzo solidny występ piłkarza z Wybrzeża Kości Słoniowej, który świetnie wyglądał w grze bez piłki, odcinając rywalom możliwości zagrania, mocno pomagał w odbiorze futbolówki, umiejętnie rozdzielał piłki i wybierał kierunki. Do tego miał udział w bramce na 3:1, dynamizującym podaniem uruchamiając Gaprindaszwilego. Iworyjczykowi brakuje liczb, ale forma stoi na odpowiednim poziomie.
Hide Vitalucci – 7,88. Strzelił czwartego gola w sezonie, znajdując się w odpowiednim czasie i miejscu w polu karnym Stali. Fantastycznie, że udało się postawić stempel na kolejnym znakomitym spotkaniu w wykonaniu Japończyka, który robił użytek z wyszkolenia technicznego, świetnie wyglądał w pojedynkach indywidualnych w środkowym sektorze boiska i perfekcyjnie reżyserował grę ofensywną.
Joao Oliveira – 7,43. W pierwszej połowie kilkukrotnie strzelał na bramkę Wilka, ale nie udało mu się znaleźć drogi do siatki. W akcji bramkowej na 5:1 trzeba go pochwalić za sklejenie piłki po podaniu Gaprindaszwilego i zganić za wykończenie, natomiast anemiczne uderzenie zamieniło się w asystę po skutecznej dobitce Czubaka. Szwajcar był w niedzielę bardzo aktywny na lewym skrzydle, często powodując zagrożenie pod bramką Stali. Występ 28-latka został też doceniony przez ekspertów, którzy umieścili go w jedenastce kolejki.
Karol Czubak – 9,30. Magiczny wieczór snajpera Arki, który w meczu pożegnalnym Marcusa da Silvy rąbnął hat-tricka i wyprzedził Brazylijczyka w klasyfikacji strzelców wszech czasów, stając się najskuteczniejszym graczem w historii klubu. Symboliczna zmiana warty była filmowo poruszająca, a 24-latek na stałe zapisał się w annałach żółto-niebieskich. Do tego w tabeli strzelców tego sezonu w I lidze ,,Czubi” znów wysunął się na pozycję lidera, z 13 golami wyprzedzając Angela Rodado. Doskonały mecz napastnika, który oczywiście także znalazł swoje miejsce w jedenastce kolejki.
Marcus da Silva, Michał Rzuchowski, Szymon Sobczak, Adam Ratajczyk i Kacper Skóra – grali za krótko, by zostać ocenieni.
Średnia ocen z sezonu
6,58 – Damian Węglarz
6,40 – Filip Kocaba
6,24 – Kamil Górecki
6,19 – Dawid Gojny
6,18 – Kike Hermoso
6,05 – Hide Vitalucci, Joao Oliveira
6,02 – Karol Czubak
6,01 – Marc Navarro
5,92 – Alassane Sidibe
5,80 – Michał Marcjanik
5,77 – Tornike Gaprindaszwili
5,75 – Szymon Sobczak
5,37 – Wojciech Zieliński
5,36 – Kacper Skóra
5,17 – Paweł Lenarcik
4,96 – Michał Borecki
4,83 – Jakub Staniszewski
4,63 – Michał Rzuchowski
4,51 – Kasjan Lipkowski
4,46 – Przemysław Stolc
4,32 – Adam Ratajczyk
4,31 – Martin Dobrotka
4,08 – Kamil Jakubczyk
3,66 – Hubert Adamczyk*
*Adamczyk był oceniany tylko w jednym meczu
Wybierani piłkarzem meczu
4 – Karol Czubak
3 – Hide Vitalucci
2 – Joao Oliveira, Tornike Gaprindaszwili, Dawid Gojny
1 – Jakub Staniszewski, Kacper Skóra, Szymon Sobczak, Paweł Lenarcik, Michał Marcjanik, Damian Węglarz