Przed Arką finał rundy zasadniczej. W 30. kolejce ekstraklasy żółto-niebiescy podejmą Miedź Legnica, którą jesienią na wyjeździe pokonali 4:0. Mecz ma spore znaczenie dla żółto-niebieskich. Po pierwsze ewentualne trzy punkty mogą okazać się bezcenne w kontekście utrzymania w lidze, po drugie w przypadku zwycięstwa Arka zapewni sobie rozegranie czterech z siedmiu spotkań rundy finałowej w Gdyni. Do tej pory Stadion Miejski przy ulicy Olimpijskiej ciężko było nazwać twierdzą, jednak przy takim dopingu jak w Derbach Trójmiasta i nowej murawie, większa liczba spotkań domowych może okazać się sporą przewagą w ostatnich meczach sezonu.
29 dotychczasowych meczów sezonu to dla kibiców Arki przejażdżka rollecoasterem. Na początku było trochę ekscytacji i oczekiwań, sytuacja się rozkręcała, a później następowały lepsze i gorsze momenty. Niestety 26 listopada ubiegłęgo roku kolejka się zepsuła i nie chciała już ruszyć z miejsca. Po pewnych pracach naprawczych w ostatnim czasie widać było symptomy zwiastujące szczęśliwą końcówkę podróży do celu, jakim stało się utrzymanie.
Koniec rundy zasadniczej, to jednocześnie początek. Początek pracy w Arce Jacka Zielińskiego. Doświadczony szkoleniowiec w sobotę oficjalnie po raz pierwszy poprowadzi żółto-niebieskich, choć nawet w przypadku triumfu ciężko będzie mówić o efekcie nowej miotły. Zdobywca mistrzostwa Polski z Lechem przeprowadził z drużyną jedynie jedne krótkie zajęcia na płycie głównej Stadionu Miejskiego i, co sam przyznał podczas dzisiejszej konferencji prasowej, nie zamierza póki co rewolucjonizować ani gry Arki, ani personaliów. Za stroną oficjalną:
Poza Adamem Marciniakiem, który na moje powitanie wypisał się ze składu, pozostali zawodnicy są do mojej dyspozycji. Myślę, że pokażą, że potrafią grać w piłkę, natomiast o zmianach nie będziemy teraz mówić. Zawsze się oczekuje, że jak wchodzi nowy trener, to w klubie dojdzie do rewolucji, natomiast ja nigdy nie byłem jej zwolennikiem. Bardziej mnie zawsze interesowała rozsądna i mądra ewolucja.
Wydaje mi się, że skoro ci zawodnicy jeszcze nie tak dawno w tym składzie osobowym potrafili wygrać Puchar Polski i Superpuchar to nie zapomnieli, jak się gra w piłkę. Trzeba im tylko pomóc, żeby sobie to przypomnieli. To będziemy chcieli zrobić. Czy to będzie w takim czy innym zestawie, to dzisiaj jeszcze tego nie powiem.
Poza Adamem Marciniakiem, który opuścił boisko w meczu w Szczecinie z powodu bólu żebra, na boisku może zabraknąć Mateusza Młyńskiego i Jana Łosia. Zaden z Arkowców nie pauzuje za kartki.
Do Gdyni przyjedzie Miedź Legnica, która w tej chwili ma trzy punkty przewagi nad Arką. Beniaminek ekstraklasy w ostatniej kolejce pokonał na własnym boisku Cracovię 2:1 po golach Artura Pikka i Juana Camary. W środku tygodnia Miedź walczyła jeszcze o awans do finału Pucharu Polski, ale uległa w Białymstoku Jagiellonii po golu straconym w końcówce meczu. Drużyna z Legnicy po tym spotkaniu udała się na zgrupowanie do Gniewina. Podobnie jak Arka, Miedź ma nadzieję, na dobry finisz rundy zasadniczej i znalezienie się na dobrej pozycji przed ostatnimi siedmioma meczami sezonu. Dodatkowo, podopieczni Dominika Nowaka mogą czuć się dodatkowo zmotywowani chęcią rewanżu z wysoką porażkę z rundy jesiennej. W Gdyni z powodu kartek nie wystąpią Paweł Zieliński (25 meczów w ekstraklasie w tym sezonie) i Aleksandar Milijković (15 występów).
W derbach Arce do zwycięstwa zabrakło kilkudziesięciu centymetrów po uderzeniu Kolewa, w Szczecinie kilku minut, a może raczej lepszego składu sędziowskiego. Jednak gra wyglądała znacznie lepiej niż w poprzednich spotkaniach, a przede wszystkim mocno poprawiła się atmosfera w zespole. Wszyscy w drużynie są mocno skupieni na meczu z Miedzią i liczą na kapitalne wsparcie. W połączeniu z nowym trenerem i murawą, mocnym dopingiem i znakomitą atmosferą na trybunach, pozwala to wierzyć, że w końcu doczekamy się zwycięstwa i pozytywnego nastawienia w ostatnich meczach obecnego sezonu. A może początek trenera Zielińaskiego będzie równocześnie początkiem nowej, lepszej Arki? Oby.
Przewidywane składy:
Arka: Steinbors - Zbozień, Maghoma, Helstrup, Socha - Deja, Vejinović - Aankour, Janota, Jankowski - Kolew
Miedź: Kanibołocki - Żyro, Bożić, Osyra, Bartczak, Pikk - Ojamaa, Augustyniak, Santana, Camara - Forsell