Drodzy Arkowcy 

Po trzech latach pobytu w Gdyni nadszedł czas rozstania. Nie jest to łatwe, ponieważ w żadnym klubie nie czułem się tak jak tu, w tym miejscu. Poznałem wielu wspaniałych ludzi. Praca z taką drużyną, trenerami i całym sztabem to była czysta przyjemność. A kibice? Pełna satysfakcja! Nawet jak coś nie wychodziło, zawsze wiernie nas wspierali i zagrzewali do gry, również wtedy, gdy spadliśmy do 1 ligi. chciałem dalej walczyć i pomóc drużynie wzbić się i powrócić do Ekstraklasy. Niestety w połowie tej rundy muszę Was opuścić. Ale trzymam kciuki i wspieram w dążeniu do celu. To co przeżywałem w Gdyni, na stadionie i w szatni było czymś wyjątkowym i pozostanie mi na zawsze w sercu. 

Nie żegnam się, a mówię do zobaczenia Arkowcy. : )