Bytovia to dla wielu obserwatorów I ligi wciąż wielka niewiadoma. W ciągu tygodnia potrafi zdemolować 6:1 solidną Sandecją oraz przegrać 2:3 z outsiderem z Tychów. Silna, dobrze zbilansowana ofensywa i popełniający sporo indywidualnych błędów obrońcy. Jakie oblicze Bytovii zobaczymy w niedzielę? Arkę czeka ciężkie zadanie, a patrząc na suche statystyki powinniśmy zobaczyć także sporo bramek.
Awans do I ligi przyniósł sporo zmian w kadrze klubu kierowanego przez właścicieli firmy Drutex. List pożegnalny otrzymali Łukasz Kowalski i Wojciech Pięta, a także spore grono zawodników drugiego planu. Trener Paweł Janas i dyrektor sportowy Rafał Gierszewski postawili na ludzi dobrze znanych w Trójmieście. O byłych Arkowcach pisaliśmy tutaj, natomiast ex-lechistów jest w Bytovii aż siedmiu. W atmosferze małego skandalu Gdynię na Bytów zamienił Kamil Juraszek, a wkrótce dołączył do niego niechciany w Tychach przez kibiców Piotr Kuklis. Z południa Trójmiasta kurs na Bytów obrali Krzysztof Bąk, Sebastian Małkowski i Kacper Łazaj. Najwięcej spodziewano się po Danielu Gołębiewskim, który póki co nie ma szans wygrać rywalizacji z Januszem Surdykowskim. Rewelacją ostatnich tygodni jest błyskotliwy Michał Jakóbowski, znany wcześniej z gry w Warcie Poznań. Podczas wygranego meczu z Sandecją zaliczył aż trzy asysty.
W Gdyni działacze nie docenili "Surdyka" i w niedzielę nie będzie bardziej zdeterminowanego człowieka w promieniu 50 kilometrów od Bytowa. "Johnny" ma ostatnio dobrą passę i jest równie skuteczny jak wiosną 2013 roku w Arce. Sekundują mu Daniel Mąka i Mariusz Kryszak (po 4 asysty), na których powinni również uważać obrońcy Arki. Niebezpieczny jest zwłaszcza drugi z nich. Kryszak do perfekcji opanował stałe fragmenty gry. Bytovia wiele bramek zdobywa też po wyprowadzeniu piłki z własnej połowy, gdy Kryszak szybkim podaniem uruchamia Makę lub Jakóbowskiego. Beniaminek ma cały czas spore wahania formy. Tak z meczu na mecz, jak i podczas jednego spotkania. Potrafił wykorzystać to Chrobry, potrafiła też "Gieksa". Czy Arka pójdzie w ich ślady?
Przewidywany skład:
Oszmaniec - Piątek, Wróbel, Juraszek, Wilczyński - Kryszak, Mandrysz - Mąka, Wojach M, Jakóbowski - Surdykowski
Mocny punkt:
Skrzydła - Skuteczność Janusza to efekt bardzo dobrej współpracy z dwójką skrajnych pomocników. Mąka i Jakóbowski mają po 4 asysty, co szczególnie mocno odznacza się przy dorobku Arkowców (Jagiełło - 1, Wojowski - 0). Boczni pomocnicy Bytovii robią na boisku przysłowiową różnicę.
Słaby punkt:
Organizacja gry w obronie - Tutaj wciąż są największe braki. Tychy strzeliły Bytovii aż trzy gole po stałych fragmentach gry, gdy obrońcy z Bytowa zupełnie pogubili krycie, a swoje dołożył też niepewnie interweniujący bramkarz. "Gieksa" i Chrobry załatwiły Bytovię szybkimi podaniami za plecy obrońców.