GÓRNIK WAŁBRZYCH - Tur Turek 2:1
Ostatni mecz w rundzie jesiennej i zasłużone zwycięstwo.
Na meczu debiutuje nowa fana fanów z Podzamcza.
Nie sposób nie wspomnieć o wspaniałej oprawie Górników z okazji Święta Niepodległości.
Pogoń Barlinek-GWARDIA KOSZALIN 0:4
W Strzelcach Krajeńskich (gdzie rozgrywa obecnie swoje mecze Pogoń B.) pojawiło się 43 fanów Gwardii (pojedyncze osoby z Białogardu,Mielna i Tymienia) plus 2 przyjaciół z Arki Gdynia. Mamy jedną flagę,prowadzimy dobry doping. Piłkarze szaleją i wygrywają w świetnym stylu. Podróż w obie strony pociągiem (kilka przesiadek) bez wahadła (było tylko na odcinku Krzyż-Strzelce. a_oi!
Widzew Łódź - CRACOVIA 2-2
Przy Piłsudskiego stawilo się ponad 500 fanów Pasów
wraz ze zgodami z GKS Tychy, Sandecji i Arki.
LECH POZNAŃ - Lechia Gdańsk 2:0
Kurtuazyjnie zaczynając od gości – należy obiektywnie zauważyć, że pokazali się naprawdę nieźle. Wykorzystali całą pulę biletów (choć w tym miejscu trzeba poczynić uwagę, iż pewnie większość ekip stanowiących krajowy top tę pulę podczas pierwszej wizyty u nas na nowym stadionie raczej wykorzysta) i byli dość dobrze oflagowani. Klika razy byli też słyszalni w Kotle. W każdej z połów meczu zaprezentowali wreszcie również sektorówkę, obie bardzo starannie wykonane. Pamiętając niektóre z „popisów” ultras przy Traugutta uzasadnione jest chyba twierdzenie, że aktywni kibice Lechii odbyli jakieś ultrasowskie korepetycje (być może z kasy pochodzącej z unijnych środków, które Stowarzyszenie „Lwy Północy” faktycznie pozyskało) lub objawił się wśród nich nagle jakiś naprawdę dobry grafik. Technicznie ciężko się bowiem do obu prac przyczepić. więcej kibole.wiaralecha.pl
ZAGŁĘBIE LUBIN - GKS Bełchatów 1-1
Niestety zespół z Bełchatowa nie jest przeciwnikiem, który przyciąga masy na trybuny. Tak też stało się tym razem i na trybunach zameldowało się około 6500 osób, co oznacza, że stadion nie wypełnił się nawet w połowie.Teoretycznie można by to tłumaczyć na kilka sposobów: od słabej postawy piłkarzy, poprzez spodziewany protest, a więc zarazem brak dopingu.
Nie ma się jednak co oszukiwać, wynik jak na nasze realia przeciętny. Jako że nie dopingujemy drugi mecz z rzędu, mogliśmy bacznie obserwować boiskowe dokonania naszych "orłów parkietu" i po raz kolejny nie zachwycili. Tragiczna pierwsza połowa i tak naprawdę zryw dopiero w drugiej połowie, a konkretniej w końcówce meczu i nagle okazało się, że jednak jak chcą, to potrafią powalczyć. W pewnym momencie w drugiej połowie doszło do sporego aplauzu na trybunach wywołanego wejściem na boisko "ulubieńca trybun" naszej serbskiej maskotki - Djokicia. Aplauz ironiczny - należy dodać. Brak śpiewów (za kilkoma wyjątkami kierowanymi w stronę prezesa) zmusił nas niejako do posłuchania, jak w tej kwestii prezentują się przyjezdni, których zjawiło się około 120 i mieli na wyposażeniu 4 flagi. więcej ocb.03.pl